Depresja poporodowa

Depresja porodowa dotyka nawet 1/4 kobiet. Pierwsze objawy schorzenie mogą się pojawić w trzecim miesiącu od urodzenia dziecka, choć zdarzają się przypadki, że dopiero w rok od pojawienie się dziecka na świecie u młodej mamy zaczynają pojawiać się niepokojące objawy. Przyczyny, przebieg i leczenie depresji poporodowej znacznie różnią się od syndromu Baby blues. Na podstawie kilku objawów można stwierdzić czy kobieta cierpi na depresję poporodową. Pierwszym sygnałem będą oczywiście zaburzenia nastroju, problemy z zasypianiem lub nawet bezsenność oraz gwałtowny spadek masy ciała.

Oczywiście powyższe objawy nie muszę oznaczać depresji, ale mogą być spowodowane zmęczeniem. Mimo wszystko bliscy kobiety powinni ją obserwować, czy nie dochodzi do większych zmian w jej zachowaniu. Jeśli zauważą, że jej stan się pogarsza, powinni skonsultować się ze specjalistą. Jednoznacznie na depresję poporodową wskazuje zachowanie matki, która można powiedzieć jest przewrażliwiona na punkcie zdrowia dziecka, gdyż doszukuje się u niego chorób, kiedy to nic złego się nie dzieje. Nadmierna opieka jednak łączy się również z odczuciem niechęci do własnego dziecka.

Matka nie jest wstanie nawiązać relacji z dzieckiem. Ostatecznym i bardzo niebezpiecznym objawem choroby jest przekonanie matki, że może wyrządzić nieświadomie krzywdę dziecku lub nawet je zabić. W takiej sytuacji należy jak najszybciej reagować. Leczenie depresji poporodowej oparte jest o farmakoterapię. Kobieta, która regularnie zażywa leki antydepresyjne wraca do pełni zdrowia psychicznego oraz sił.

Jednak nie można zapominać o tym, że leczenie powinno być wsparte opieką i zainteresowaniem ze strony bliskich – męża, rodziny, przyjaciółki. Zdaniem lekarzy ryzyko wystąpienia depresji poporodowej jest większe w przypadku tych kobiet, które rodzą dzieci w młodym wieku, w ich związku doszło do kryzysu lub też w okresie ciąży miały miejsce sytuacje bardzo stresujące dla ciężarnej.